Dziwna reakcja Budki na skandaliczny wpis Jachiry
Tomasz Sekielski zapytał Borysa Budkę w programie "Onet Rano", czy rozmawiał z posłanką KO Klaudią Jachirą, która w poniedziałek napisała na Twitterze, że "Polacy tak samo pomagają uchodźcom, jak kiedyś Żydom w czasie wojny".
"Wytłumaczyła mi, co miała na myśli"
– Klaudia jest posłanką, która nie należy do partii politycznej. Jest w naszym klubie i poprosiłem ją, żeby w jakiś sposób może nie stonowała swoje wypowiedzi, tylko żeby nie posługiwała się takimi bardzo złymi stereotypami, które jeszcze w dodatku powodują, że ta dyskusja o pomocy humanitarnej, o ludzkim zachowaniu schodzi na dalszy tor – odpowiedział.
– Ona wytłumaczyła mi, co miała na myśli. Poprosiłem, żeby wytłumaczyła to w mediach społecznościowych, bo to jest absolutnie wpisywanie się w tą retorykę Kaczyńskiego, w plan dalszego eskalowania tych podziałów. Dzisiaj w tych trudnych sprawach dotyczących bezpieczeństwa Polski potrzebne jest naprawdę takie wspólne współdziałanie – dodał Budka.
"Klaudia nie miała złych intencji"
– Dziwię się, że prezydent Duda nie zwołał chociażby Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Dziwię się, że to, co jest normalnością w innych krajach, u nas jest absolutnie czymś, o czym ten rząd zapomina. Natomiast tego typu wpisy nie służą, są niezrozumiałe i wywołują jeszcze większe podziały – przyznał.
Budka powiedział, że jego rola w klubie KO nie polega na cenzurowaniu. – U nas nie jest tak, jak w innych, zamordystycznych ugrupowaniach, gdzie można komuś coś nakazać. (…) Klaudia wyjaśniła swoje intencje i to nie były złe intencje, no ale wpis jest tak sformułowany, że niepotrzebnie budzi emocje – tłumaczył polityk PO.